piątek, 28 sierpnia 2015

Wykres jak prędkościomierz, czyli ostra jazda do odcięcia

Witajcie drodzy excelobiorcy! Czy podczas tworzenia n-tego wykresu nie marzyliście o tym, żeby samo patrzenie na niego wywoływało przyspieszone bicie serca? Ale nie dlatego, że przedstawił on obroty waszej firmy w bardzo niekorzystnym świetle, tylko dlatego, że nieziemsko wygląda! Nie? No to co powiecie na to?

Spokojnie - to tylko zwykły wykres punktowy. Ale już pewnie widzicie oczami wyobraźni jak wasze spotkania służbowe nabierają werwy, a wasze budżety domowe stają się dynamiczne niczym Lamborghini. Zaraz wam wszystko pokaże.

Najsamwpierw bierzemy pusty arkusz i wpisujemy dane, które będą serią i osią x wykresu.


Jedna uwaga, komórki A5 i B5 zawierają formuły. Oto one, skopiujcie je sobie:
A5: =SIN(((((A2+B2)*270/B2)-45))*PI()/180)
B5: =COS(((((A2+B2)*270/B2)-45))*PI()/180)

Następnie zaznaczamy zakres A4:B6 i wstawiamy wykres punktowy z prostymi liniami.


Kolejną rzeczą będzie dopasowanie wykresu do naszych potrzeb, bo excel mimo zapewne szczerych chęci dostarczył nam coś zupełnie nieprzydatnego. 

================================================================

Na początek wykres musi być kwadratowy, bo nasz mały prędkościomierz też jest kwadratowy
(a przynajmniej się starałem żeby był).
================================================================

Do tego trzeba ustawić maksima i minima naszych osi, bo nasza funkcja musi zaczynać się na samym środku. W pozostałych polach zostawiamy wartości domyślne.
================================================================

Powinniśmy otrzymać coś takiego. Już prawie wygląda jak gotowy produkt, już go można komuś pokazywać, ale powiadam wam:
Powstrzymajcie się od samozadowolenia,
jeszcze zostało parę rzeczy do zrobienia.
================================================================

Przede wszystkim nasz wykres musi być goły niczym banan w reklamie z podtekstem erotycznym więc usuwamy z niego wszystkie elementy aż otrzymamy taki efekt.
================================================================

Już prawie koniec tej jazdy na krawędzi przyczepności. Ostatnią rzeczą, którą trzeba zrobić, to zmiana tła w naszym wykresie. Tutaj macie obrazek prosto z planu Fast & Furious 8, zapiszcie go sobie na dysku. 
================================================================

A oto sposób jak zmienić tło:


Włala. Teraz zmieniając wartość w komórce A2 sterujemy wskazaniem naszego licznika. Obecna konfiguracja najbardziej przydaje się w pokazywaniu procentów. Chyba, że chcieliście pokazywać obroty wentylatorka w komputerze, no to niestety do tego się ten wykres nie nadaje. Jeszcze się nie nadaje. Hmm... W sumie to ciekawy pomysł...



1 komentarz: